Teniatyska

Teniatyska, malutka miejscowość położona w Roztoczańskich lasach 2 km od Lubyczy Królewskiej w tym 1 km drogi leśnej.  Inny dojazd to boczna dróżka pomiędzy Lubyczą a Potokami.  To chyba od tej cerkwi zaczęła się moja fascynacja tymi budynkami, w pewnym sensie jest mi najbliższa, bo to do niej najczęściej zaglądałem jak chodziłem na grzyby, w niej się chroniłem w czasie deszczu, właśnie tu przychodziłem jak miałem jakieś sprawy do przemyślenia. Był okres ponad dekadę kiedy nie zaglądnąłem do niej, to co zastałem zwaliło mnie z nóg.

Cerkiew pod wezwaniem św. Męczennika Dymitra datowana na 1754 rok. Opuszczona po wysiedleniach ludności ukraińskiej w ramach akcji „Wisła”.  Pozostali mieszkańcy i czas dokończyli resztę.

Cerkiew z roku na rok, coraz bardziej się rozpadała, mimo że odbywały się od czasu do czasu uroczystości religijne to jako takich większych prób ratowania jej nie było. Krzyże przycerkiewne coraz bardziej poprzerastane mchem zapadły się w głąb, części nagrobkom pomogli również mieszkańcy. Kamienne krzyże były rozsiane po całym placu cerkiewnym, w XIX w opodal założono cmentarz który istnieje do dziś i jak widać częściowo cały czas jest użytkowany

,

W głębi widać postument pomnika poświęcony Karolinie Woronieckiej z Lubańskich, pomnika któremu właśnie mieszkańcy pomogli zniknąć zrzucając figurę na siemię. Od kiedy pamiętam nie był kompletny brakowało kawałków nóg, głów ale stał.

Bodajże w 2009 roku, postawiliśmy go ponownie na cokole ale jak pokazuje życie w tym roku (2011) ponownie figura wrasta w ziemię.

„KAROLINIE Z LUBAŃSKICH WORONIECKIEY
NIEUTULONY W ŻALU MĄŻ Z DZIEĆMI WZNIÓSŁ
TEN GROBOWIEC ODDAJĄC WINNY HOŁD I CZEŚĆ
DOBROCI I CNOCIE”


Zaraz obok wzgórka cerkiewnego stoi w lesie jeszcze stalowy krzyż, mało widoczny wśród porastających krzaków, zdjęcie to jak i zdjęcie przyległego cmentarza pochodzi z wcześniejszych odwiedzin w tym miejscu.

NA MARGINESIE

Podczas poszukiwania wiadomości o cerkwiach, między innymi o tej też, natknąłem się na kilka stron zawierających duże ilości danych ale przedstawiające bardzo tendencyjnie historię. Rozumiem że stosunki polsko-ukraińskie były burzliwe, staram się zrozumieć pobudki działań i jednych i drugich, ale myślałem że tyle lat po wojnie, po ustabilizowaniu się w jakiś tam sposób już warunków politycznych, że to już historia. Jednak już dawno nie spotkałem się z taką nienawiścią do narodu polskiego, przy jednoczesnym ukrywaniu „własnych” sposobów walki o wolność, braku jakiegokolwiek zrozumienia i neutralnego podejścia do historii. Przyznawania sobie praw i żądania ich do wszystkiego co miało nawet bardzo wątły związek z Ukraińskim pochodzeniem bo nawet nie z Ukrainą.  Podobnie ma się sprawa z upamiętnianiem morderstw  i barbarzyństw UPA przy jednoczesnym stawianiu pomników tym oprawcom na ziemi jak by nie było politycznie przypisanej do Polski

Zdaję sobie sprawę że historia nam podawana nie jest też tą historią do końca prawdziwą,  troszkę szukam tej historii na własną rękę ale tej prawdziwej to chyba nigdy nie doświadczymy. Każdy będzie miał tą samą jednocześnie inną swoją historię.  Mam nadzieje że nie przyjdą czasu kiedy będziemy musieli się bać człowieka idącego na przeciw.

5 uwag do wpisu “Teniatyska

  1. Nie tylko. Apokryf jest bardzo dobrą bazą zawierającą masę ciekawych informacji, w prawdzie jest tendencyjny ale umożliwia własne poszukiwania

  2. „Podobnie ma się sprawa z upamiętnianiem morderstw i barbarzyństw UPA przy jednoczesnym stawianiu pomników tym oprawcom na ziemi…” – czemu autor bloga pisze w tak podły sposób o Ukraińcach i UPA, pokazując swoją niewiedzę, ignorancję??? Teniatyska nie była polską wsią!!! W 1938 roku mieszkało tu aż 1678 Ukraińców – grekokatolików i tylko 56 Polaków. To nie UPA zniszczylo tę wieś, ale najprawdziwsze Wojsko Polskie, które podczas Akcji WISŁA mojego dziadka i jego dzieci wywlokło ze wsi i osadzilo w poskiem obozie koncentracyjnym Jaworzno. A mój dziadek był w Teniastyce proboszczem. Tam, gdzie dawniej stała cekrkiew, byly doby – dziś wszystko jest zarośnięte chaszczami i gęstym lasem. Proszę też zapamiętać – żadna z cerkwi lub wsi nie były przez ludność ukraińską opuszczane – nikt normalny nie zostawia swojej ziemi, gospodarstw, domu, w ktorych żył i jego przodkowie przez setki lat. Władza polska z użyciem WP deportowała ludzi i było przeprowadzane w sposób nieludzki, bezwzględy, łącznie z mordowaniem niepokronych! I jeszcze coś – UPOApaliła wsie, by gospodarstwa ludzi nie dostały się w obce ręce. Może wyobrażnia osobie piszacej ten blog, pozwoli sobie wyobrazić siebie w sytuacji Ukraińców, traktowanych jak bydło – to pani/ panu kjakaś władza odbiera wszystko, ziemie, dom, własność wielu pokoleń i każe w ciągu 2 godzin spakować się,grożąc bronią. Zostawiła by pani/pan dorobek wielu pokoleń obcym??? Bardzo proszę o prawdę historyczną na blogu. Czytanie tej strony sprawiło mi wielką przykrość, bo moi bliscy przeżyli w 1947 r. starszne chwile… Ale to byla krzywda mojej rodziny, nie autora bloga – wtedy tak nie boli, prawda?

  3. Postaram się w wolnej chwili szerzej odnieść do tematu.Wspomina Pan że jest wnukiem proboszcza, czy może przetrwało coś u Pana, fotografie jak wyglądała cerkiew albo coś ciekawego z otoczenia.

  4. Panie Wnuk. Teniatyska były, są i będą polską wsią. Albowiem od zawsze leżą na polskiej ziemi. Zostały zasiedlone przez Wołochów, czyli lud wędrowny. Pod skrzydłami Rzeczpospolitej mieli możliwość osadzenia się w tym miejscu. To że mieszkali tam ludzie posługujący się ruskim językiem nie uprawnia do nazywania tej ziemi ukraińską. Jeżeli interesuje Pana zmiana granic, to proszę uważać, albowiem jest to przestępstwo. Po drugie w tym miejscu nigdy w historii nie było państwa ukraińskiego. UPA jest zmorą i hańbą dla Ukraińców, albowiem jest to faszystowska organizacja zbrodnicza odpowiadająca za mordowanie ludności cywilnej i terroryzowanie zarówno Polaków jak i Rusinów czy Ukraińców. Trzeba być ignorantem historycznym i mieć w sobie mnóstwo złej woli aby przymykać oko na dekalog ukraińskiego nacjonalisty, lub rozkazy OUN które de facto doprowadziły do ludobójstwa. Proszę nie kłamać na temat zniszczenia wsi przez Wojsko Polskie (wieś spaliła UPA) i skończyć te brednie o wywlekaniu ludzi w czasie (nie akcji), Operacji Wojskowej Wisła. Operacja ta uratowała życie wielu ludziom i zakończyła raz na zawsze sprawę nacjonalizmu i szowinizmu spod znaku zbrodniczych organizacji OUN-UPA na tych terenach. Chciałem Panu przypomnieć, że OW Wisła przesiedliła ludzi, tzw akcja antypolska OUN-UPA zwana Rzezią Wołyńską doprowadziła do ich masowej śmierci i jest na to jedno określenie – ludobójstwo. Kolejną sprawą jest to, że przesiedlenia w owym czasie dotyczyły także ludności polskiej żyjącej po drugiej stronie dzisiejszej granicy. Może wyobraźnia Wnuka, pozwoli sobie wyobrazić siebie w sytuacji Polaków, traktowanych jak ludzi gorszego sortu, podludzi, kiedy to pani/ panu jakaś władza odbiera wszystko, ziemie, dom, własność wielu pokoleń i każe w ciągu 2 minut pożegnać się z rodziną i sąsiadami przed ciosem siekierą w głowę. Dla Polaków nie było bowiem poniemieckich murowanych domów, lecz doły śmierci. Jak Panu nie wstyd?. Bardzo proszę o prawdę historyczną i zapoznanie się z raportami RGO! z tych terenów. Przypominam zgodnie z prawdą historyczną: Odpowiedzialność za losy ludzi z tego terenu spoczywa tylko i wyłącznie na organizacji OUN-UPA, która to dążyła do oderwania ziem RP i stworzenia pod protektoratem Niemiec faszystowskiego quasi państwa. Nie znam żadnego kraju który po okrutnej wojnie pozwoliłby sobie na działalność faszystowskich, szowinistycznych organizacji jak OUN i UPA. Za straszne chwile przeżyte przez Twoją Wnuku rodzinę niech przeproszą Cię bandyci z UPA. Nas Polaków nie pouczaj o bólu i krzywdzie, bo większość z nas kresowian nie tylko doznało wypędzenia z ziem które Wy teraz nazywacie Ukrainą, (macie do tego prawo, dla nas to zawsze będzie Polska choćby cały wasz ZUwP nie wiem jaką propagandę toczył swoim ziomkom), większość z naszych rodzin, nadal leży w bezimiennych dołach, studniach… i to tylko dlatego że byli Polakami.

Dodaj komentarz