Oserdów, cmentarz

Do Oserdowa dotarłem już późnym popołudniem, niestety pogoda również zaczynała się psuć. Przywiodło mnie tu kilka informacji które jak się później okazało, nie za bardzo udało mi się odnaleźć i potwierdzić. Wiedziałem już też, że nie uda mi się dotrzeć do położonego opodal Mycowa i później Wyżłowa. Plan jaki sobie założyłem przy wizycie w Oserdowie nie wydawał się zbyt napięty, myślałem, że może uda zajrzeć się do samej wsi, porozmawiać z ludźmi. Założenia okazały się niewykonalne:

  • Pierwszą informacją było znajdujące się na terenie cmentarza cerkwisko,
  • Kolejną informacją było istnienie na terenie cmentarza parafialnego, wydzielonej części na której miały znajdować się pochówki z okresu Wielkiej Wojny.
  • Trzecią informacją było usytuowanie na cmentarzu ziemnego kopca z okresu II wojny światowej,
  • Interesującą mnie rzeczą była położona w pobliżu figura ustawiona na wysokim kopcu, oraz sam kopiec,
  • Dodatkowo doszła jeszcze informacja o pochówku młodej dziewczyny, której nagrobny pomnik został przeniesiony do Nowosiółek.

To wszystko złożyło się w bardzo krótki wypad betonowymi płytami jakimi wyłożona jest droga z Budynina do Oserdowa, wszystkie inne drogi prowadzące tutaj, to drogi gruntowe a sama miejscowość i przyległe do niej pola, z dwóch stron otoczone są opasem granicznym z Ukrainą.

Cmentarz położony jest za wsią, na wzgórzu przy dość głębokim jarze na północ od wsi. bardzo łatwo jest go odnaleźć, jest to wysunięty zadrzewiony cypel lasu. Gorzej już jest, jak chce się go odwiedzić ;). Cały teren zwłaszcza obrzeża cmentarza są zarośnięte drzewami i bardzo mocno zakrzaczone, normalne poruszanie się w tym rejonie jest wręcz niemożliwe. Sam cmentarz nie posiada ogrodzenia. Wydaje się że centralna część cmentarza zarośnięta jest wysokimi, bo na  około 1,5-2 metrowymi chwastami posiadającymi w okresie jesiennym małe rzepy idealnie przyczepiające się do ubrania a pozostałe chwasty uniemożliwiają poruszanie się w terenie. Ciekawostką i zaskoczeniem był kamienny pomnik, pojedynczy filar wynurzający się z chwastów, bardzo ciekawy, ładnie zdobiony, lecz niestety pozbawiony już jakichkolwiek inskrypcji. Jak udało mi się później dowiedzieć, kolumna zwieńczona była kiedyś metalowym krzyżem. Podchodząc w to miejsce trzeba uważać by nie wpaść do uszkodzonej komory grobowej. Na terenie cmentarza znajdują się miejsca, które ktoś odwiedza, więc istnieją ścieżki którymi można się przedostać do kilku nagrobków.

Przy tak wielkim zarośnięciu cmentarza, wejść na niego będzie chyba najwygodniej wczesną wiosną, okresy pełnej wegetacji roślin wykluczają jakiekolwiek poznanie terenu. Pojedyncze nagrobki stojące, czy też już leżące na ziemi są praktycznie niewidoczne.

Pierwszego punktu nie udało mi się zrealizować podczas tej wizyty, z braku możliwości oceny kształtu cmentarza  nie określiłem  w którym miejscu słała cerkiew. Znajdować się miła najprawdopodobniej w południowo wschodniej części cmentarza. Cerkiew pod wezwaniem św. Jerzego z 1625 roku, spłonęła w 1950 roku.

Drugi punkt, również nie został zrealizowany, w północnej, północno-wschodniej części cmentarza miały znajdować się zbiorowe mogiły z okresu Wielkiej Wojny, w ich pobliżu miało znajdować się również kilka mogił pojedynczych. Nie udało mi się określić śladów istnienia tych mogił. Mógł je zatrzeć już czas, ale też mogli przyczynić się do tego ówcześni mieszkańcy, dla których obce były mogiły zwłaszcza wojsk austro-węgierskich.

Podejrzewam że właśnie w tym, miejscu gdzie mogły by istnieć mogiły wojskowe, powstał kopiec ziemny usypany przez miejscowych Ukraińców, jako symbol wolnej Ukrainy a jednocześnie symboliczny tak zwany pogrzeb Polski. Tak Ukraińcy świętowali utratę niepodległości Polski po 1939 roku, choć najczęściej miało to miejsce po 1941 roku, kiedy Niemcy zajęli te tereny i utworzyli tak zwana Ukraińską Policję, co tylko wzmogło represje i mordy Polaków przez miejscową ludność ukraińską.

Kopiec ten jest chyba jednym z nielicznych jaki powstał i przetrwał do naszych czasów. Obecnie jest tak zarośnięty że nawet ciężko na niego wejść czy też go obejść. Choć ślady, takie jak połamane gałęzie, wskazują, że od czasu do czasu, ktoś jednak na niego wchodzi.

Chyba bardziej przez przypadek udało mi się trafić na metalowy krzyż i informację o pochowanej młodej Ukraińce, której pomnik naturalnej wielkości po rzekomej próbie kradzieży, został przeniesiony na plac kościelny do Nowosiółek. Autorem rzeźby naturalnej wielkości dziewczyny w ukraińskim stroju ludowym jest znany rzeźbiarz lwowski Aleksander Zagórski. Decyzja o przeniesieniu rzeźby podyktowana była samymi walorami rzeźby, oraz niedostępnością cmentarza.  Przyczyniło się do tego również uszkodzenie samej rzeźby, obicie części zdobień oraz nieprzemyślane próby oczyszczenia rzeźby drucianymi szczotkami które to doprowadzały do zacierania drobnych, ale jakże cennych elementów figury.

„Olga Krawczuk zam. Gajoszko 28.III. 1913 + 15.VI.1931”

Ciekawym elementem krajobrazu jest kopiec ziemny położony jeszcze dalej na północ, już za cmentarzem. Nie znam historii jego usypania. Może być to kurhan grobowy, bądź też pochodzący z okresów powstań, powstańcza mogiła, W takiej formie często chowano i upamiętniano powstańców. Kamienna figura zdobiąca kopiec powstała w 1871 roku jak można odczytać na tyle figury. Co mogło by wskazywać na związek z niedawnym powstaniem styczniowym. Jest to o tyle nietypowe w tym rejonie, że słowo rok jest napisane w języku polskim, co mogło by też sugerować upamiętnienie polskich powstańców, ale są to tylko moje domysły.

Na kopiec prowadzi wydeptana dróżka, chyba często z tego miejsca korzystają pogranicznicy by obserwować teren a widok jest naprawdę bardzo ładny, Widać stąd położony na północy Myców i dolinki jakie go otaczają, wyróżnić też można w lesie dwie kopuły, jedną cerkiewną i jedną kaplicy grobowej Hulimków a po wschodniej stronie widać już ładnie lasy i pola Ukrainy.

10 uwag do wpisu “Oserdów, cmentarz

  1. Witam, osobiście pochodzę z tej miejscowości. Oserdów jest bardzo ciekawą miejscowością i kryje wiele tajemnic np : Sołectwo Karłów itd….jest pewna Księga Oserdowa w której kryją się sensacyjne wiadomości. Niestety nie wiem gdzie ona może być. Wiem natomiast, że została znaleziona. Sama chciałabym zapoznać się z jej treścią….Dlaczego tak mało informacji jest o Oserdowie w internecie?

  2. Dziekuję za wizytę. Postaram się w następnym tygodniu odezwac ma maila. Zaintrygowała mnie Pani tą księgą. Pozdrawiam

  3. Witam!Moja mama tez tam mieszkala moji dziadkowie i pradziadkowie…Angela masz racje…tez sobie zadaje to pytanie ..dlaczego ?czyzby zostala ukryta jakas tajemnica???

  4. Witam. W sprawie księgi dowiedziałam się że podobnież ludzie oddali ja księdzu Bednarzowi Jozefowi który interesował się tymi terenami. W sprawie rzeźby dziewczyny zaszła pomyłka, rzeźba stoi w Machnowku na terenie kościoła która ksiądz Bednarz przeniósł osobiście by się nie zniszczyla.

  5. Oserdów malutka wioska pośród pól przy pograniczu z Ukrainą do dziś mieszka tam moja dalsza rodzina. Niestety mieszka tam już garstka ludzi. Były też piękne stawy jednak dziś są już nieczynne.

  6. Dziękuję za wizytę, pozwoliłem sobie odezwać się na maila.
    Niestety adres jest nieprawidłowy a szkoda bo miałbym kilka pytań

Dodaj komentarz