Dachnów

Za każdym razem kiedy przejeżdżam przez Dachnów, przyglądam się drewnianej cerkwi. Za każdym razem mówię sobie, że kiedy indziej wpadnę do niej, lub jak będę wracał. Obiekt którego nie trzeba szukać więc wydaje się być zawsze dostępny. W taki sposób minęło już kilka lat i pewnie było by tak też i tym razem, ale w porę uzmysłowiłem sobie że lutowy dzień jest jeszcze krótki a jak będę wracał z poszukiwań schronów Linii Mołotowa to na pewno nie będę nadawał się na niedzielne wycieczki w cywilizowanym miejscu. Więc decyzja zapadła, – na początek dnia  cerkiew.

            Oczywiście jakoś tak wyszło że do cerkwi zamiast jak normalny człowiek dojść asfaltowa drogą wybrałem to śliską i błotnistą. Lepiej skorzystać z dróżki za przystankiem autobusowym wjeżdżając do Dachnowa od strony Narola, niż z tej przed przystankiem.

Sama cerkiew widoczna jest z głównych dróg prowadzących do Dachnowa jak również z „obwodnicy”. Teren ogólnie rzecz biorąc zadbany wszystko stoi na swoim miejscu, mimo że cerkiew jest już od dłuższego czasu nie użytkowana to jednak ktoś o ten obiekt stara się dbać w miarę możliwości.

Drewniana cerkiew greckokatolicka z 1929 roku stoi w miejscu swojej poprzedniczki z 1735 roku. (W Dachnowie znajdowała się również cerkiew prawosławna). W pobliżu cerkwi przed II wojną światową zaczął powstawać kościół rzymskokatolicki, jednak po wkroczeniu na te ziemie bolszewików ludność greckokatolicka zniszczyła wcześniej zbezczeszczony już pomnik upamiętniający odzyskanie niepodległości przez Polskę, jak również rozgrabiła zgromadzone materiały budowlane jak i już postawione mury powstającej świątyni. Po wojnie cerkiew została przejęta przez kościół rzymskokatolicki i użytkowana była do 1992 roku, pod wezwaniem Podwyższenia Krzyża Świętego, do czasu postawienia nowego kościoła.  Postawiona jest na ceglano kamiennej podmurówce, całość jest oszalowana deskami a dach przykryty jest blachą. Wejść niestety nie udało mi się do środka, nie wiem kto może cerkiew udostępnić i w jakim okresie. Na placu znajduje się również drewniana dzwonnica, już delikatnie nadgryziona zębem czasu. Na terenie cerkwi nie ma żadnych śladów po pochówkach, brak jakichkolwiek śladów krzyży. Być może od zawsze pochówki odbywały się na pobliskim cmentarzu, lub po prostu z czasem wszystkie zostały usunięte.       

 

8 uwag do wpisu “Dachnów

  1. „Za każdym razem mówię sobie, że kiedy indziej wpadnę do niej, lub jak będę wracał.” – skąd ja to znam 🙂 U mnie lista obiektów odłożonych na potem robi się coraz dłuższa…
    Pozdrawiam.

  2. Nie dość ze dłuższa to i szans na skrócenie nie ma, bo zawsze coś się innego po drodze napatoczy i czas zabierze 😉
    Dziękuję za wizytę.

  3. bienvenido
    – (Texto traducido por google traductor)
    Gracias por visitar mi blog. En cuanto Patałuch familia, algunas personas viven en la zona Lubycza Real y Belzec. La gente está viviendo en Belzec provienen de la zona de los ácaros que usted ha visitado el blog – Will Grande, Dachnów, Cieszanów. Tal vez esta familia?
    saludo con afecto a

  4. klucz do cerkwi jest zawsze u proboszcza parafii, wiec zawsze można do niego podejść i spytać

  5. Witam i dziękuje za ważną informację, może uda się skorzystać i na pewno przyda się czytającym

  6. Cerkiew obecnie wyremontowana, aż kłuje w oczy „nowością”…nr tel do posiadacza klucza w widocznym miejscu na drzwiach…

  7. Miło słyszeć że już wyremntowana, widziałem remont, we wtorek będę w okolicy więc może uda się wpaść i zobaczyc efekty 😉

Dodaj komentarz