Budynin – cerkiew pw. Niepokalanego Poczęcia NMP

Kolejna cerkiew na pograniczu Roztocza i Grzędy Sokalskiej o bardzo charakterystycznej budowie, bardzo wysokich tamburach. Cerkiew greckokatolicka, obecnie kościół filialny podlegający pod parafię w Machnówku. pod wezwaniem Niepokalanego Poczęcia NMP, powstała na miejscu swoich poprzedniczek w 1887 roku.

Konstrukcja cerkwi zrębowa, zwęgłowana na jaskółczy ogon, na ceglanej podmurówce. Całość trójdzielna, szersza kwadratowa  Nawa Główna, węższe kwadratowe prezbiterium i babiniec. Wszystko przykryte jest trzema ośmiobocznymi kopułami z latarniami wsparte na wysokich tamburach. Po bokach dobudowano dwie małe zakrystie. Całość cerkwi otoczona jest okapem a nad wejściem usytuowano balkon wsparty na dwóch słupach.

Wewnątrz prawdopodobnie zachowało się jeszcze troszkę wyposażenia, choć spotkałem się też informacją jakoby to pierwszy ksiądz który przyjął ten budynek ograbił świątynię z część wyposażenia.

Historia przekazania kościołowi rzymskokatolickiemu jest o tyle ciekawa bo prawdopodobnie obiekt przez kilka lat znajdował się w rękach prywatnych. Pozwolę sobie ją zacytować z – http://www.apokryfruski.org/kultura/nadsanie/budynin/ choć do informacji z tej strony podchodziłbym z dużą dozą ostrożności jeśli chodzi o rzetelność.

„Podczas akcji „Wisła” z Budynina w okresie pomiędzy 6 a 15 lipca 1947 r. deportowano 185 obywateli polskich narodowości ukraińskiej. Pozostało we wsi 27 mieszkańców, w tym kilka rodzin ukraińskich mieszkających we wsi do dziś.
CERKIEW
Cerkiew pod wezwaniem Świętej Pokrowy została zbudowana w 1887 r. Na tym samym miejscu stały wcześniej inne cerkwie, spośród których pierwsza wzmiankowana była w dokumentach w 1531 r. Według informacji zebranych w sierpniu 2010 r. w Budyninie, po akcji „Wisła” cerkiew została zapomniana i stała bezużytecznie aż w latach 80. XX w. przez przypadek właścicielką świątyni stała się mieszkanka wsi Zofia Adamczyk, która kupiła ją jako z 1-hektarową działkę, gdzie obiekt nie figurował jako istniejąca świątynia. Właścicielka po 11 latach władania darowała cerkiew na własność parafii rzymskokatolickiej w Machnówku. Skutkowało to m.in kradzieżą kilku ikon, co w zgodnej opinii mieszkańców uczynił ksiądz rzymskokatolicki pod pozorem wywiezienia ich do restauracji. Zniknęły w ten sposób także carskie wrota. Mniej wartościowe części wyposażenia świątyni zostały umieszczone w dzwonnicy, m.in. ikony z ikonostasu, szaty. Balaski wycinał siekierą ks. Bednarz. Widoczny na zdjęcie ołtarz został usunięty z cerkwi w 2009 r. za zgodą konserwatora zabytków. Obecnie cerkiew funkcjonalnie jest kościołem parafii rzymskokatolickiej w Machnówku.”

Dzwonnica konstrukcji ramowo słupowej na jeden dzwon, powstała w tym samym czasie co cerkiew. podobnie oszalowana deskami jak sama cerkiew i podobnie jak cerkiew pokryta jest blachą. Znajdują się w niej pozostałości wyposażenia tej cerkwi i elementów wyposażenie kościoła dominikanek w Bełzie.

 Na terenie cerkwi znajduje się figura świętego Floriana i jeden kamienny krzyż z zanikającym wykutym wzorem, inskrypcje jeśli w ogóle były są nieczytelne.

Dodaj komentarz