Siedliska, tak troszkę z boku.

Wpis został rozszerzony

Część I

Siedliska, mała wieś w powiecie tomaszowskim, Można by o niej dużo pisać, dużo zdjęć zrobić, bo tak naprawdę jest o czym. Jak na tak małą miejscowość ciekawostek przyrodniczych i antropogenicznych jest bardzo dużo, ale to wszystko można znaleźć bez żadnego problemu w google. Cerkiew, kościół, kapliczki, przydrożne krzyże, jest nawet muzeum wspominające o skamieniałym drzewie. To wszystko można znaleźć przy głównej drodze i w jej bezpośrednim sąsiedztwie.

To co jest już dalej, na obrzeżach nie zawsze jest tak dobrze wyeksponowane i oczywiste.

Mi niestety nie udało się odnaleźć tego czego szukałem, może trzeba było pojechać później jak opadną liście by łatwiej było ocenić rzeźbę terenu. Główny cel nie został osiągnięty.  Mogiła, najprawdopodobniej zbiorowa, powstańców z okresu powstania styczniowego, pozostaje dla mnie nadal nieodkryta.

Korzystając z okazji udało mi się zajrzeć w kilka miejsc spoza głównej drogi.

Cmentarz, na którym znajduje się kilka naprawdę ciekawych pomników, świadczących i o dawnej historii i statusie Siedlisk, znajduje się też tu ciekawostka, pomnik pokryty kawałkami skamieniałego drzewa.

Innym miejscem, o którym warto wspomnieć jest samotna mogiła żołnierza rosyjskiego. Znajduje się już poza wsią idąc w kierunku pasa granicznego w kierunku rezerwatu Jalinka. Żołnierz poległ najprawdopodobniej w okolicy po 20 VI 1941 roku, po ataku Niemiec na ZSRR. Dlaczego zwłoki nie zostały przeniesione, jak to najczęściej bywało, nie wiadomo. Jak widać po śladach ktoś do niej zagląda i całkiem dobrze się trzyma. Cały teren porośnięty jest barwinkiem co kojarzy mi się z większymi leśnymi cmentarzami. Może i miejsce to było pochówkiem większej liczby ludzi, a pozostał tylko ten jeden, nie wiem.

Metalowo-kamienny krzyż ufundowany przez Elżbietę Sapieżankę znajduje się po południowo-wschodniej stronie Siedlisk, położony jest na gruntach ornych przylegających do pasa granicznego, stąd też podchodząc do niego poczuć możemy na sobie baczny wzrok pograniczników, lub nawet zostać przez nich przywołanym do powrotu w celu wyjaśnień. Za wycieczki takie może grozić nawet kara pieniężna, ale nie spotkałem się by ktoś taką naliczył, jeśli spokojnie sytuację się wyjaśni. Sam krzyż jest widoczny ze ścieżki jaka prowadzi wzdłuż pól. Został ufundowany przez członka rodziny właścicieli Siedlisk – Sapiechów. Pomniczek datowany na 1930 rok posiada jeszcze bardzo dobrze czytelną inskrypcję, niestety elementy metalowe krzyża są dość mocno naruszone i to nie tylko przez czas.

„KTÓRYŚ CIERPIAŁ ZA NAS RANY // JEZU CHRYSTE // ZMIŁUJ SIĘ NAD NAMI // DEO GRATIAS // ELŻBIETA SAPIEŻANKA // 19 IX 30.

Zastanawiam się czy chodzi tu o datę 19 IX 1930 czy też może tylko IX 1930.

Krzyż wykonany jest z metalowego pospawanego płaskownika. Zakończenia ramion ukształtowano na wzór trzech liści. Centralnie w miejscu połączenia ramion zostały zamontowane okrągłe rozet rozety z promieniami, do naszych czasów dotrwał tylko jeden promień. Krzyż nosi ślady kilkukrotnego wyginania, komuś ewidentnie przeszkadzał. Całość została zamontowana do kamiennego postumentu, na którym we wnęce znalazła się inskrypcja. Boki postumentu zostały zeszlifowane tworząc tak jak by małe daszki z wystającą po środku wieżą, na której zamontowano krzyż. Cokół zamontowano na kamiennych postumentach stabilizujących całość konstrukcji. Krzyż poza miejscem inskrypcji jest pomalowana na biało, choć inskrypcja również nosi ślady wcześniejszego malowania.

Kamienny krzyż z tablicą upamiętniającą Hetmana Jana III Sobieskiego, który to walczył na tym terenie z Tatarami. W miejscu tym ma znajdować się kurhan w kształcie półksiężyca z poległymi Tatarami. Była potyczka, są zwycięzcy i pokonani, ma być mogiła tatarska w kształcie półksiężyca (jakoś nie dostrzegłem tego kształtu), to powinna być też mogiła poległych zwycięzców potyczki, ale historia o tym milczy.

Tekst z tablicy

„Źródła historyczne datują początek istnienia osady Siedliska na XV w, gdy dzierżawcą królewskiej wsi Siedliska był Jacko Dzieduszycki herbu Sas. W tym to okresie miejscowe ziemie doznawały dotkliwych najazdów tatarskich w wyniku których tylko nieliczni mieszkańcy uszli z życiem…

Tereny te w XVI i XVII były również pustoszone przez wojska Bohdana Chmielnickiego i najazdy Jerzego Rakoczego.

Podczas wojny z Turcją w 1672 r. wojskami polskimi dowodził hetman Jan Sobieski, późniejszy król Jan III Sobieski. Wówczas to wg legendy, po zwycięskiej bitwie z Tatarami hetman miał odpoczywać w cieniu jednego z tutejszych dębów.

Polegli w Bitwie Tatarzy zostali pochowani na wzgórzu w kurhanie, usypanym w kształcie półksiężyca.”

Na wzgórku w powyżej tablicy stoi prosty krzyż z delikatnie rozszerzającymi się ramionami. Forma krzyża wykutego z jednego kawałka raczej nawiązuje do starych krzyży bruśnieńskich wykonywanych w poprzednich wiekach, został on wykonany najprawdopodobniej całkiem niedawno. Krzyż z bardzo małym wizerunkiem ukrzyżowanego Chrystusa ustawiony jest w kamiennej grubej podstawie, która z kolei stoi, na kolejnej usytuowanej już w ziemi podstawie. Jest to chyba już podstawa wykonana z betonu. Całość jest pomalowana białą farbą. Na szerokim cokole na którym stanął krzyż umieszczona jest współczesna tabliczka z inskrypcją.

Krzyż upamiętniający / miejsce bitwy / jaką stoczyły / wojska polskie / dowodzone przez / Hetmana Jana Sobieskiego / późniejszego / króla Jana III / ze sprzymierzeńcami / wojsk tureckich / tatarami w 1762 roku.

Obok przed krzyżem wylania się kawałek skały wapiennej najprawdopodobniej wtórnie tu umieszczony.

To tylko kilka elementów położonych pomiędzy Siedliskami i pasem granicznym, kilka innych ciekawostek można odszukać po północnej stronie wsi.

Część II

Wizyta obrała troszkę niespodziewany wynik. Szukając na wzniesieniu w zakolu torów kolejowych, mogiły powstańców styczniowych, natrafiłem na kolejną mogiłę żołnierza sowieckiego z 1941 roku. Po rozmowie z jednym z mieszkańców od tej właśnie mogiły skierowałem się pod górkę, gdzie miała znajdować się poszukiwana powstańcza mogiła. Zdziwienie moje było tym większe, że dosłownie po niecałych 100 metrach natrafiłem na kolejne dwie mogiły żołnierzy sowieckich. Pomiędzy nimi znajduje się drewniany spróchniały krzyż przyczepiony do metalowej tabliczki informującej, że miejscem tym opiekuje się szkoła podstawowa z Siedlisk. Ten biedniutki drewniany krzyż, może być tym którego poszukiwałem, choć pewności nie mam żadnej.

Po rozmowach z mieszkańcami udałem się jeszcze raz na cmentarz, gdzie ma się znajdować kolejny pochowany żołnierz sowiecki, jak się okazało po rozmowie z jedną z pań na cmentarzu znajdują się nie jedna a dwie sowieckie mogiły. Jedna z 1941 a druga z 1944 roku.

Przy okazji miła pani wspomniała o czasach wojennych i poległych żołnierzach, jak bawili się mieszkając na obrzeżach Siedlisk, wódka, harmoszka, tańce. Jak pędzili ich w 41 roku w samych kalesonach w kierunku Rawy Ruskiej (znajdował się tam później obóz jeniecki), a ten który padł zostawał już w tym miejscu. Wspomniała również o pochówku, gdzie znajdowały się dwie mogiły sowieckie i przypuszczalnie mogiła powstańcza wspominała, że zginęło tam więcej osób, a zwłoki uprzątnięte przez mieszkańców były mocno okaleczone.

Choć rozsiani pojedynczo w całej okolicy to jednak mimo wszystko ktoś do niech zagląda, przyniesie plastikowy kwiatek i światełko, by upamiętnić miejsce i czyjś los.

10 uwag do wpisu “Siedliska, tak troszkę z boku.

  1. Dobrze, że ktoś pamięta o takich miejscach i że o nich piszesz szerząc pamięć. Siedliska zainteresowały mnie na tyle, że na pewno tam wrócę na spokojnie pochodzić po okolicy, być może uda mi się odnaleźć rosjskie mogiły. Takie opowieści starszych osób są bezcennymi pamiątkami z podróży. Pozdrawiam

  2. Siedliska to temat na książkę, nie tylko na jeden czy dwa wpisy na blogu,
    Gdyby coś trzeba było pomóc odnaleźć w terenie to polecam się na przyszłość, choć jak widzę z jaką łatwością wyszukujesz ciekawostki to pewnie ja bym potrzebował przewodnika ;).
    Pozdrawiam gorąco

  3. Mogiła powstańców styczniowych znajduje się przy cerkwi św. Mikołaja. O innej nic mi nie wiadomo.

  4. A jednak istnieje informacja o takiej mogile właśnie w tym miejscu w tym lasku. Stąd między innymi moje poszukiwania. Pozdrawiam gorąco i dziękuję za odwiedziny.

  5. W tych Siedliskach jest jeszcze jeden grób. Na zachód od cmentarza. Natomiast w okolicznych lasach wprawny poszukiwacz odnajdzie wiele pamiątek po dawnych dziejach.

  6. Matylda Sapieżyna w swoich pamiętnikach pisze tak: „State kroniki parafialne podawały, że w Siedliskach była bitwa polskiego wojska z bandami Rakoczego w 17-tym wieku; obok cecerkiew znachodziły się groby poległych…”. Wspomina też o tym,że jej córeczka bawiąc się w lasku obok dworku znalazła czaszkę. Więc ośmielę się twierdzić, że groby przy cerkwi są dużo starsze.

  7. Serdecznie dziękuję za wizytę na blogu. Jest to dla mnie bardzo cenna informacja, warta przeanalizowania. Obecnie zakładać można że pochówki z tego okresu w rejonie cerkwi (o ile cerkwie stały cały czas na tym samym placu) najprawdopodobniej już się zatarły i nie ma po nich śladu. Przy obecnej cerkwi i zachowanych stelach chyba był nie do końca czytelny zachowany rok postawienia pomników. wskazywał na XIX w.
    Przy najbliższej okazji postaram się im przyjrzeć dokładniej pod tym kątem
    Pozdrawiam gorąco.

  8. Na cmentarzu w Łukawicy jest zbiorowa mogiła 16 żołnierzy radzieckich wojsk pogranicza jeden wymieniony z nazwiska i stopnia

Dodaj komentarz